sobota, 1 lutego 2014

Chapter six

Chłopak podniósł mnie za uda i zaprowadził do pokoju na którym była tabliczka z napisem "Selena". Wiem, nieco dziecinne, ale przyzwyczaiłam się do tego i jakoś nie mam zamiaru tego ściągać. Harry dosłownie rzucił mnie na łóżko, nie mogę się poddać, zaczęłam wierzgać nogami próbując go kopnąć aby się odsunął, ale złapał moje nogi i owiną je wokół swojego ciała, po czym naparł na moje usta. Oczywiście nie oddałam "pocałunku", dalej się wierciłam próbując wydostać. Do moich oczu napłynęły łzy, niech on ode mnie odejdzie.
-Przestań, zostaw mnie!-jak na zawołanie chłopak się ode mnie odsunął, jego mina była przestraszona. Dopiero teraz zorientowałam się, że w drzwiach stoi jego tata. W duchu uśmiechnęłam się, że nic mi nie zrobi, lecz teraz on będzie miał przechlapane. Z resztą, dlaczego ja się martwię? On chciał mnie wykorzystać. Schowałam swoją głowę pod poduszką i zaczęłam płakać, dlaczego to wszystko musi wydarzać się mnie? Co ja zrobiłam? Nigdy nie mam łatwo. Nim się obejrzałam chłopaka już nie było, a ja otarłam swoje  łzy. Wyciągnęłam zeszyt do pisania piosenek i zaczęłam coś tam bazgrać. Gdy skończyłam wzięłam do ręki piżamę, a następnie się w nią przebrałam. Rano się wykąpie. To był na prawdę długi dzień. Położyłam się do łóżka i zasnęłam. 

-Spróbuj, wszystkie problemy odejdą-powiedział lokowaty. Wziąć, czy nie wziąć?
-N-nie, ja nie chcę, może innym razem-Chłopak wzruszył ramionami i sam pociągnął, po czym odetchnął. Nie wiem dlaczego tu za nim poszłam. Chciałam zobaczyć czym się zajmuje, a teraz namawia mnie do palenia blantów. Styles usiadł na starej, podziurawionej kanapie, a mnie posadził sobie na kolanach.
-Jesteś piękna-przejechał nosem po mojej szyi, wąchając moich perfum.
-Dziękuję-na moich policzkach pojawił się lekki rumieniec. Nie codziennie ktoś mi mówi takie rzeczy.
-Spróbuj, wyluzujesz się, jesteś spięta.-wahałam się. Nie wiedziałam jakie będą skutki palenia tego. Drżącą ręką wzięłam rulonik do ręki i pociągnęłam.  

Obudziłam się z niemałym piskiem. Co to był za sen? Spokojnie Selena, coś takiego się nie wydarzyło i nie wydarzy. Zobaczyłam na godzinę w telefonie i była 6:00. Mam jeszcze trzy godziny, ale nie jestem w stanie dłużej spać. Z garderoby wybrałam koszulę bez rękawów, która sięgała mi nad pępek, a do tego spodnie z wysokim stanem. Mój brzuch nie był odkryty, ponieważ spodnie były wysokie, a wszystko ładnie się komponowało. Wzięłam szybki prysznic, po czym założyłam wcześniej przygotowane ciuchy, a na włosach zrobiłam luźnego koka. Usta pomalowałam różową pomadką, nałożyłam krem BB i resztę potrzebnych kosmetyków. Gdy weszłam do salonu była już 7:15, a rodzice albo spali, albo już byli w pracy. Margaret przychodzi dopiero o 8:00. Czyli śniadanie zrobię sobie sama. Pokroiłam truskawki, wlałam mleko do miski oraz zbożowe płatki po czym do tego dodałam pokrojone owoce. Śniadanie zjadłam w dziesięć minut, spakowałam książki do torby i wyszłam z domu. Raczej nie będę czekać na przyjaciół, bo przyjdą za jakieś półtorej godziny, więc sama zamówiłam taksówkę i pojechałam pod szkołę. Pierwsza lekcja to zajęcia plastyczne. Nienawidzę ich. Nienawidzę rysować. Nienawidzę plastyki. Nie znoszę tego przedmiotu od drugiej klasy podstawówki, kiedy to wylałam na siebie farby i cała klasa się ze mnie śmiała. Błachy powód, ale tak właśnie jest. Ktoś mocno szarpnął mnie za ramię, co spowodowało, że prawie się wywróciłam.
-Ty suko!-krzyknął i jeszcze raz mną szarpnął. To był Harry.-Co ty sobie myślisz?-zamachnął się aby prawdopodobnie mnie uderzyć, ale ktoś przytrzymał jego rękę.
-Odpuść Styles-powiedział blondyn. To chyba był ten Niall.
-Nie, przez nią nie mam teraz życia w domu, a ona mi za to zapłaci-zacisnął palce na moim ramieniu. W kącikach moich oczu zebrały się łzy, które za wszelką cenę chciałam powstrzymać.
-Harry, kurwa co ty robisz?-Justin. Na szczęście, on mi pomoże.
-Justin-załkałam, kiedy nie czułam już swojej ręki.
-Wy się znacie?-zapytał Styles.
-To moja dziewczyna, a ty jesteś moim przyjacielem, więc ją zostaw, albo zrobię coś tobie!-Co? Po pierwsze. Harry i Justin się przyjaźnią? Po drugie. Nie jestem dziewczyną Justina. Brązowowłosy spojrzał na mnie, a następnie na mojego "chłopaka", po czym mnie puścił i pchnął w jego kierunku.
-Zabieraj ją i pilnuj-Słyszałam jak mruknął jeszcze przekleństwo w moim kierunku, ale nie zwróciłam na to uwagi tylko przytuliłam się do Biebera, a ten odwzajemnił uścisk.
-Dziękuję-powiedziałam. Ja wiem, że Harry sobie nie odpuści. Jego ojciec przyłapał go jak się do mnie dobierał, więc boję się pomyśleć co chciał mu zrobić. 
-Co ty tu robisz tak wcześnie?-zapytał.
-Nie wiem-wzruszyłam ramionami na co ten pokręcił głową, a ty? Mieliśmy chodzić razem. W ogóle, przyjaźnisz się z tym chłopakiem? 
-Tak, to długa historia. Chodź, zaprowadzę cię na lekcję. Co masz pierwsze?
-Plastyka.
-Uu.poleje się krew, lekcja się zaczyna dopiero za 30 minut, może zapoznać cię z kimś?-przytaknęłam, a chłopak zaprowadził mnie za tyły szkoły. Tyły nie wyglądały tak przyjaźnie jak przód szkoły, było tu pełno grafity, dymu, oraz mało ludzi. Justin podprowadził mnie do grupki osób, gdzie był również Styles. Wspaniale, los naprawdę mnie nie lubi. 
-Znowu ona? Czy ktoś pozwolił ci ją tu przyprowadzać?-zagadał. Spuściłam głowę wiedząc, że nie jestem tu mile widziana.
-Sel, poznaj wszystkich, to jest Perrie-wskazał na blondynkę, która trzymała papierosa w ręce. Uśmiechnęła się do mnie, co odwzajemniłam.
-Ten chłopak obok, to Zayn-wskazał na chłopaka w czarnych włosach. Ten tylko mrugnął do mnie.-Harry'ego i Nialla już znasz, Larisę chyba też-dopiero teraz zauważyłam, że blondynka też tu była-A to jest Demi-wskazał na brunetkę, która jako jedyna nie paliła papierosa, oprócz mnie oczywiście.
-Miło mi was poznać-powiedziałam z wymuszanym uśmiechem.
-Dobra, idziemy?-zapytał Zayn, o ile dobrze zapamiętałam jego imię.
-Taa...tam gdzie zwykle?-zapytał Justin. Oni mają na myśli szkołę, prawda?
-Sel, idziesz z nami na wagary?-zagadał Niall. O nie, nigdzie się nie wybieram. Harry rzucił mu groźne spojrzenie, prawdopodobnie gdyby nie jego przyjaciele już dawno by mnie zabił.
-Nie, ja wracam do szkoły-odpowiedziałam. 
-No weź, skarbie-Justin pocałował kąciki moich ust, a w moim brzuchu narodziło się stado motylków, nigdy wcześniej tego nie czułam. Inni nie wydawali się zaskoczeni, że Justin zwraca się do mnie w taki sposób.
Nigdy wcześniej nie byłam na wagarach. Może wreszcie nadszedł ten czas?
-Nie, naprawdę, wolę wrócić do szkoły.
-Nie pękaj, mała-znowu Justin. Nie wiem co się stało z tym chłopakiem. Nie wiedziałam, że on pali, a już tym bardziej, że chodzi na wagary. Coś tu jest nie tak.
-Dajcie jej spokój, nie chce, to nie-powiedziała Demi, która była tutaj chyba najmilej do mnie nastawiona. Mój "chłopak" złapał moje biodra i przerzucił sobie przez ramię.
-Jedziemy nad jezioro, a ty myszko jedziesz z nami-kolejna fala motyli.


Mamy nowy rozdział :D
Mam nadzieję, że wam się podobał.
Kto właśnie skończył ferie? Ja :c Zazdroszczę tym którzy je zaczynają, ale wiecie nowe półrocze=nowe nieprzygotowania. hahahha no mnie trzyma przy życiu xd
Nie chcę was szantażować, ale muszę
25 komentarzy=nowy rozdział
Głosujcie na To Win Dreams, jeżeli oczywiście chcecie ;) KLIK
Dziękuję za wasze komentarze które serio mobilizują i jeśli chcecie być informowani na tt o nowych rozdziałach to wpiszcie się do zakładki informowaniu ♥ Do napisania :D

40 komentarzy:

  1. askjdlkajfa kocham to!
    świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  2. NJCOIFENCINC TO JEST TAKIE PERFEKCYJNE <3
    Wagary powiadasz :)
    Ja chcę więcej :D
    Dawaj szybko nn <3

    FANKA NUMER 1 TO WIN DREAMS

    PONCZEK xx

    @Niall_potato69

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże ten rozdział jest jednym z lepszych!!!! Hahahaha uważaj Sel bo Hazza cię zabije :) // Poopey xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Przecudowny jak zawsze ! Ja też kończę ferie :(
    Buziaki Selinka :*

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny, świetny, świetny.
    Żeś przerwała w takim momencie xd
    Kocham Cie, niech będzie szybko te 25 komentarzy ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. dawaj szybko następny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Zarąbisty rozdział. Justin taki kochany awwww swietny pomysł z tym ze on udawac bedzie jej chłopaka. A Styles no swietnie odegrałas tą scene z Sel jestes boska. Nie moge sie doczekac nn

    OdpowiedzUsuń
  8. NO WRESZCIE JEST ZAYN I PERRIE:D
    UWIELBIAM ICH
    OGÓLNIE ROZDZIAŁ BARDZO FAJNY
    CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA NASTĘPNY:D

    OdpowiedzUsuń
  9. oł my gad :O xxxvuubbwwffooobfffffejfffihgjrpggeee8jgp7jeż7eeerż8wwt7kkktttreżżżgjeeegjwwwhtłłłejg7kgż8tjp7foo2rjirż8jrżbbżżżgłłłfigbpogjłłłognżnlggggg7k brak słow mi na ten blog a ten rozdział jest swietny ! No i oddalam głos na Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  10. omgf iucywfuiefk cudowne *-*
    wgl myślałam, że tata Harryego coś powie przy niej, ale jednak nie D:
    hahah, ale wiem, że Styles ma przesrane xD

    świetny rozdział i czekam na nast :3
    ilyy ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. CUDOWNE MOMOM <3
    jezu kocham tego bloga!!!!1
    pisz szybko next :D

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny!
    bardzo mi się podoba ten blog, bo jest taki.. inny?
    hahhah, nie wiem czy to dobre określenie, ale no matter.
    podoba mi isę najbardziej to, że główna bohaterka śpiewa i że chce z tym wiązać przyszłość, więc podejrzewam, że będzie ciekawie :)

    SPAM!! :
    chciałabym Cię również zaprosić na mojego bloga, również z Harrym w roli głównej :)

    ~*~

    Harry i Samara byli najlepszymi przyjaciółmi w przedszkolu. nie widzieli poza sobą świata.. do czasu..
    do czasu, kiedy pewne wydarzenie rozdzieliło ich, wydawałoby się, że na zawsze.. pożar.
    po kilkunastu latach wreszcie się spotykają, ale czy to na pewno wyjdzie im na dobre?
    dziewczyna zauważyła, że jej przyjaciel się zmienił.
    na gorsze.

    ~*~

    mam nadzieję, że choć trochę Cię zaciekawiłam :)
    liczę, że wejdziesz i jeśli Ci się spodoba, może nawet zostawisz komentarz xoxo

    destroy-story.blogspot.com <------- ZAPRASZAM :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam to czytać ♥ to jest po prostu cudowne <3 nie mogę się doczekać następnego, pisz szybko ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Haha :D no i teraz pewnie będzie walka o Sel ;D
    Rozdział boski! :) czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne!

    http://badass-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Genialny rozdział myszko. Tyle sie dzieje . Nie mozna sie z toba nudzic ! : ) jestem podelscytowana co dalej bedzie . No masakra

    OdpowiedzUsuń
  17. Świeeeeeetnyyyy ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. CUDO :* Czekam na kolejnyy <3
    -
    http://you-and-i-fanfiction.blogspot.com/
    -
    Pozdrawiam! Xx
    / Haz.

    OdpowiedzUsuń
  19. Aww, Justin słodziak :3 + HARRY, JESTEŚ DUPKIEM! ^^ / @ciasteczko_xx

    OdpowiedzUsuń
  20. Jaki szok. Harry zachowuje się jak frajer.

    OdpowiedzUsuń
  21. nie mogę się doczekać next'a esfjhdfsjgfesfhsj *-*

    OdpowiedzUsuń
  22. dawaj dziś nowy jeju <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudowny *_*
    C.

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajny. Czyzby sel i jus cos? To było urocze . Uwielbiam tego bloga lovvki

    OdpowiedzUsuń
  25. super koffam to<3!!!!!!!!! Przy okazji zapraszam do mnie!

    http://theeternalkids.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Nominuję Cię do Liebster Award! Więcej informacji na blogu: http://twobodies-onesoul-onedirection.blogspot.com/ . Gratulacje! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. O zazdro ty ju miałaś ferie ja mam za 2tygodnie :c rozdział cudny

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja mam teraz ferie więc właśnie dopiero teraz się obudziłam xD

    OdpowiedzUsuń
  29. Hejcza, mogłabyś zaglądnąć na zamówienia z szablonami? Bo chciałabym abyś mi zrobiła bo strasznie twoje mi się podobają. :) xx

    OdpowiedzUsuń
  30. Smutny zwiastun. Blog fajny . Ciekawie piszesz. Nie moge się doczekac

    OdpowiedzUsuń
  31. 39comm a tu zielony holender dalej nie ma nexta …oj kobito kobito co my z tb mamy takiego smaczka robi, kończy w takim momencie gdzie ni vhuja wyjaśnione …oj oj oj.marzę o następnej części :P ruszaj się xD !!!!!zajebioza!!!!! Zajeutalentowany człek z Cb, <3 pozdro :*

    OdpowiedzUsuń
  32. Co to ma być, co ?! Czekam i czekam i czekam a nie ma nexta! :(

    OdpowiedzUsuń
  33. Bomba!!
    ♥♡Wenus♥♡

    OdpowiedzUsuń

Spis opowiadań o 1D